Spodobało się Bogu rozmawiać z człowiekiem. Bóg komunikuje się ze mną przez Słowo. Zanim się nad Nim pochylę, wyciszę się przez chwilę, zatrzymam, oddalę od siebie chęć przeczytania tego Słowa pobieżnie, „po łebkach”. Zapragnę wziąć to Słowo na poważnie, na serio. Zapytam Pana: „co chcesz mi dzisiaj powiedzieć, na co uwrażliwić?” Zaproszę Ducha Świętego, aby to On mi to Słowo tłumaczył, uwrażliwił na Boże działanie. Przeczytam Słowo, jakie dziś Kościół mi daje: Jezus powiedział: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się...

czytaj dalej