Słowo za każdym razem przypomina, że Jezus nie czeka na moje idealne życie, podobnie jak Piotra, który zdradził, a jednak, nie przestał być kochany, wartościowy, chciany i wybrany. Może właśnie to przemieniło jego serce na dobre.
Kiedy przeczytałam dzisiejszą Ewangelię, pomyślałam: znam to pytanie. „Czy kochasz Mnie?” – to pytanie, które dotyka serca. Ono dużo waży, bo nie dotyka tylko emocji. Nie chodzi tylko o emocje. To pytanie sięga głębiej, może szczególnie do tych chwil, momentów mojego życia, kiedy jest trudno. Zwykle słyszę je nie na modlitwie pełnej światła, radości, ale wtedy gdy jest ciemno. Gdy jestem zmęczona, zawiedziona sobą, innymi, gdy nie mam siły, właśnie wtedy pojawia się w moich myślach pytanie: ” Czy kochasz Mnie?”
Z jednej strony to pytanie mnie zaskakuje, nawet jestem trochę zła, dlaczego właśnie w takich, trudnych momentach, takie słowa? Jednak to nie jest pytanie które mnie oskarża, ocenia, ono mnie raczej zaprasza, zachęca do Miłości jaka jest pomimo. Pomimo zmęczenia, pustki, braku efektów. Zaprasza do Miłości, ale nigdy nie przymusza. Za każdym razem przypomina, że On nie czeka na moje idealne życie, podobnie jak u Piotra, który zdradził, a jednak, nie przestał być kochany, wartościowy, chciany i wybrany. Może właśnie to przemieniło jego serce na dobre.
Pytanie Jezusa jest zaproszeniem, by każdego dnia wybierać. Może czasami łatwiej zrezygnować, rzucić to co przeszkadza, co nie wychodzi, ale za każdym razem odkrywam, że jeśli moja odpowiedź jest pozytywna, to nie znika problem, ale otrzymuję nowe siły, nową radość, nowe rozwiązania i jeszcze raz kierunkowskaz: ” Pójdź za Mną”.
„Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».
Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje».
Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!”
J 21, 15-19